"Lot-san" - autentyczna służba
hm. Ryszard Wcisło
LOT-SAN to kryptonim bardzo humanitarnej i autentycznej akcji, którą kierowałem w 1965 roku, kryptonim za którym kryła się równocześnie harcerska przygoda traktowana bardzo serio, serio bo służyła człowiekowi. Zadanie postawione przed Komendą Obozu polegało na założeniu kilkunastu lądowisk sanitarnych dla helikopterów, w rejonie obozowania. W porozumieniu z Aeroklubem Krakowskim postanowiono założyć w okresie lipca i sierpnia 15 lądowisk i sporządzić ich pełną dokumentację formalno-techniczną. Do akcji przygotowano się starannie, założono bazę techniczno-poligonową przy obozie stałym Dywizjonu "Słoneczne Drogi" 19 KDHL w pobliżu wsi Ujście Gorlickie. Bazą kierował sztab akcji LOT-SAN. Namiot 10-osobowy był miejscem wielodniowego szkolenia zastępów złożonych ze starszych harcerzy przygotowujących się do przeprowadzenia tej niezwykle trudnej operacji. W namiocie ustawione były stoły kreślarskie na których rozpięte mapy penetrowanej okolicy służyć miały do nanoszenia zakładanych lądowisk. Były tutaj rolki kalek, przyborniki i przybory kreślarskie, aparaty pomiarowe, plansze poglądowe i instruktażowe o sposobie i zasadach oznaczania lądowisk, sygnalizacji, określające warunki topograficzno-geologiczne jakim muszą odpowiadać wskazywane tereny oraz cały plik plakatów reklamowo propagandowych do rozwieszania w wioskach znajdujących się na trasach marszu zastępów. W Sztabie znajdowały się też ważne druki jak umowy, zobowiązania, meldunki, raporty, zdjęcia itp.
Nadzór nad prawidłowym przebiegiem prac oraz całe szkolenie zastępów prowadzili druhowie pwd, Andrzej Ciechanowski HO i pwd. Janusz Wańczyk HO.
W połowie lipca wyruszyły do akcji cztery zastępy sześcioosobowe. Poszły na trasy wskazane przez Sztab Akcji LOT-SAN, na trzydniowe zmagania z problemami ludzi dorosłych. Zastępami kierowali zastępowi będący uczniami szkół średnich: Kazimierz Dziedzic, Wojciech Gawlik, Jerzy Łabęcki, Andrzej Michaliszyn - a na szlaku swej wędrówki musieli pokonać następujące zadania: - przeprowadzić rozmowy z sołtysami w celu przekazania informacji o zamierzeniach i celach Akcji LOT-SAN, - za zgodą lokalnych władz rozkleić w pobliskich wioskach plakaty informacyjne Sztabu Akcji LOT-SAN, - uczestniczyć w zebraniu gminy, gdzie wygłoszone zostały pogadanki szkoleniowo-informacyjne, - dokonać wizji lokalnej i wyboru lądowiska z udziałem przedstawicieli gminy, - wypełnić druki pt.: "zobowiązania gminy" dotyczące utrzymania lądowiska w stałej gotowości, - założyć dokumentację lądowiska i przedłożyć ją w Sztabie Akcji LOT-SAN. Z powyższych i wielu ubocznych zadań zastępy wywiązały się sumiennie w efekcie czego Sztab działający przy Obozie Dywizjonu "Słoneczne Drogi" mógł zameldować Aeroklubowi Krakowskiemu o przekazaniu dokumentacji. Była to dokumentacja dla 10 lądowisk. Akcja LOT-SAN była dobrze spełnioną służbą harcerską dającą nam wszystkim pełną satysfakcję, gdyż była służbą autentyczną a równocześnie była próbą naszych możliwości i umiejętności. Ci młodzi harcerze wykonali prawdziwą pracę ludzką przy równoczesnym zdobyciu wielu sprawności harcerskich, których wartość, tym razem, przewyższała wszystkie inne z tego obozu. Akcję LOT-SAN kontynuował w miesiącu sierpniu Obóz Dywizjonu "Srebrzyste Ptaki" 19 KDHL a jego sztabem kierował hm. Leszek Watycha. W tym czasie naniesione na te same mapy następnych 5 lądowisk. Była to dla obu dywizjonów 19 KDHL niewątpliwie najpiękniejsza akcja programowa, bo łączyła w sobie wszystko co harcerskie, służbę dla innych, pracę, wiedzę i umiejętności z osobistymi satysfakcjami a obóz przeszedł do historii dziewiętnastki, a ci którzy go przeżyli opowiadają o swej pracy jako o wielkim wydarzeniu.
(Z Monografii 50-lecia 19 KDL)
Poniżej plakat akcji [ >>> link do większego rozmiaru ]

|